Miłość

Miłość w Balladach i romansach jest najczęściej erotyczna i – co szczególnie ciekawe – nieszczęśliwa. Zdarza się oczywiście, że Mickiewicz opowiada o miłości dzieci do ojca (Powrót taty) lub matki do córki (Kurhanek Maryli), najczęściej jednak – właściwie stale – mówi o miłości heteroerotycznej, czyli uczuciu kobiety do mężczyzny, mężczyzny do kobiety. Przyjrzyjmy się tekstom po kolei. W Pierwiosnku Ja wspomina swoją „kochankę”, a Kwiatek zdradza jej imię – „Marylka”. W Romantyczności występuje Karusia i jej zmarły Jasio (Jasieniek). Uczucie łączy strzelca i tajemniczą dziewczynę, czyli bohaterów Świtezianki. O nieszczęśliwej miłości i porzuceniu opowiada Rybka. Jednym z opłakujących Marylę w Kurhanku… jest ciągle zakochany w niej Jaś. W wierszu Do przyjaciółmowa  o miłości podmiotu (Mickiewicza po prostu) do Maryli (w tekście nie pada jej nazwisko, ale realia nie pozostawiają wątpliwości, że to Wereszczakówna). W balladzie To lubię Maryla (najpewniej ta sama) słucha historii o upiorzycy imieniem Maryla, która pokutuje za wzgardzenie uczuciem Józia. W Rękawiczce mężny Emrod upokarza igrającą z jego uczuciami Martę. Kochanka i żona pojawiają się w tle Tukaja. W Lilijach wiadomo, „pani zabija pana”, zaś w Dudarzu pan sam umiera – z nieodwzajemnionej miłości. O erotycznej miłości damsko-męskiej nie wspomina się jedynie w Świtezi, Powrocie taty i Pani Twardowskiej, jednak w tych utworach ważnym elementem świata przedstawionego jest rodzina lub małżeństwo.

Zmieniają się imiona i realia, czasem Mickiewicz żartuje, czasem pisze serio, ale wygląda na to, że w podtekście całego cyklu, czasem głęboko, częściej płytko, a niekiedy nie tylko w podtekście, lecz wręcz na samej powierzchni tekstu, tkwi ciągle to samo imię (wiesz, jakie, nie muszę go tutaj wymieniać) i ciągle to samo uczucie (nie muszę go tutaj nazywać).

Skip to content