Miejsca i postaci

Świat Ballad i romansów jest białorusko-litewski. W  niektórych  z nich pojawiają egzotyczne dla polskiego ucha nazwy własne: Świteź, Płużyny, Cyryn, Ruta, Hnilica, Kołdyczewo, Żarnowa Góra. Wprawdzie w świecie innych utworów – np. w Romantyczności – nie ma geograficznych nazw własnych, jednak przedstawione realia nie pozostawiają wątpliwości: to jest ten sam białorusko-litewski  świat. Są oczywiście wyjątki: Pani Twardowska, Rękawiczka czy Powrót taty. Ich akcja rozgrywa się w przestrzeni znacznie bardziej konwencjonalnej i niedookreślonej geograficznie, nie tyle zatem gdzie indziej, ile w miejscu, którego nie da się wprost wskazać na mapie. Tam, gdzie świat przedstawiony  w  wierszach jest geograficznie konkretny – a tak jest  najczęściej  – jest nim  „nowogródzka strona”, białoruska prowincja dawnej Litwy, mała ojczyzna Mickiewicza, wszystko w promieniu dwudziestu-trzydziestu kilometrów od Zaosia i Nowogródka.

Są w tym świecie jeziora (Świteź i Kołdyczewo), miasteczko (Cyryn), mająteczki ziemskie (Płużyny, Kołdyczewo), las (Hnilica) i wzgórze (Żarnowa Góra). Jedyne miasto wspomniane w tekstach to litewskie Kowno pojawiające się pod tytułem dedykacyjnego wiersza-listu Do przyjaciół jako miejsce, z którego poeta 27 grudnia nieokreślonego roku posyła im balladę To lubię… Nawet Wilno, miasto młodości poety, okazało się dla tej poezji za duże!

Podobnie z ludźmi. Jeśli pojawiają się możni tego świata, to jedynie w historycznym tle (jak w opowieściach ziół w Świtezi) lub w żartobliwym kostiumie (jak w Rękawiczce). Świat tych wierszy zaludniają przede wszystkim osoby zwykłe i konkretne, znane autorowi, ale już niekoniecznie czytelnikowi. Swoją pierwszą książkę Mickiewicz zadedykował nie władcy, dygnitarzowi czy mecenasowi, lecz kolegom ze studiów. Ich nazwiska – Jan Czeczot, Tomasz Zan, Józef Jeżowski, Franciszek Malewski – nikomu wtedy nic nie mówiły. Otrzymali oni tom pierwszy Poezyj, a więc także Ballady i romanse w prezencie nie z powodu swego dużego społecznego znaczenia, posiadanego majątku czy wpływów, ale dlatego, że byli ważni dla autora,  pojedynczego człowieka, konkretnie dla Mickiewicza (w Dudarzu cytuje on nawet wiersz Zana, dając mu tym samym szansę na debiut).

Na identycznej zasadzie w dedykacji Świtezi pojawia się Michał Wereszczaka, brat najważniejszej być może postaci cyklu, Maryli, w której Mickiewicz się kochał. Ślady tej koniec końców nieszczęśliwej miłości widać w naprawdę wielu utworach. Maryla lub Marylka pojawia się w strofach Pierwiosnka, Kurhanka Maryli, Do przyjaciół, To lubię (tutaj są nawet dwie Maryle!), a także poniekąd w Dudarzu, gdzie jej imię jest wyraźnie zasugerowane. Przeważnie jest przedstawiona jako nieczuła dziewczyna, odrzucająca chłopaka, który szczerze i z całego serca ją kocha.

Najważniejszy wniosek wypływający z tych rozważań jest następujący: Ballady i romanse to literatura wyzywająco prowincjonalna i lokalna. Świadomie i skutecznie pomija ona tematy publiczne, unika centrów kultury i polityki, na nieznaną dotąd w naszym piśmiennictwie skalę wprowadza w fikcyjne opowieści biograficzne doświadczenie poety. Miejsce instytucji życia publicznego zajmują w niej nieciekawe dla dawniejszej literatury lokalne społeczności, miejsce religii – duchowość, miejsce elit – „prostota” (zwykli ludzie), miejsce Warszawy (a nawet i Wilna) – rodzinna okolica, wreszcie miejsce bohatera zajmuje gdzieniegdzie ja poety. Istotą każdej z tych irytujących dla ówczesnych autorytetów podmian jest rewolucyjne obniżenie tonu wypowiedzi literackiej i ograniczenie świata przedstawionego , tak aby zwykłe życie przeniknęło do literatury.

Skip to content