Opowieść

Wiele zdarzeń w Balladach i romansach zostaje opowiedzianych przez bohaterkę lub bohatera, a nie przez narratora. Oznacza to, że Mickiewicz opowiada o ludziach, którzy opowiadają o zdarzeniach. Tak jest oczywiście w utworach przypominających krótkie dramaty (Pierwiosnek i Kurhanek Maryli); w drugim z nich pod tytułem znajduje się po prostu wyliczenie postaci biorących udział w akcji, która polega na mówieniu. Bohaterowie relacjonują ważne wypadki  m.in. w Świtezi (dzieje zalanego miasta), Powrocie taty (przyczyna ocalenia) czy Dudarzu (historia zmarłego). Dialogi i monologi bohaterów są ogromnie istotne właściwie w każdym utworze cyklu.

Z tej perspektywy szczególnie ciekawa jest konstrukcja ballady To lubię. Narrator opowiada w niej historię, którą wcześniej opowiedział Maryli, cytuje więc sam siebie, pojawiając się na dwu różnych „piętrach” opowieści: jako chłopak robiący sobie żarty z dziewczyny i jako opowiadający o nich potem kolegom. Ten błahy zdawałoby się zabieg ma poważne konsekwencje filozoficzne: łączy się z romantyczną koncepcją człowieka, o której pisałem tutaj (rozróżnienie między człowiekiem „dnia” a człowiekiem „nocy”).

Skip to content